wzmocnienie.wrzos.org.pl

Witajcie !

Przedstawicielka warszawskiej organizacji oświatowej potrzebuje Waszych głosów w dyskusji na temat braku konsultacji społecznej wokół rozwoju polskiego systemu oświaty. Wszystko w związku z przedłożonym projektem ustawy "Rodzice chcą mieć wybór" - tutaj odnośnik do informacji na temat ustawy (http://www.rzecznikrodzicow.pl/akcja-ro ... miec-wybor).

Na początek dwa pytania do Was:

1) W jaki sposób zwiększyć wpływ rodziców na decyzje dotyczące edukacji i wychowania ich dziecka ?

2) W jaki sposób chronić system edukacji przed wykorzystaniem go dla interesów polityki partyjnej ?

Jakie jest Wasze zdanie ?

15.01.2015 Sejm RP uchwalił nowelizację ustawy o systemie oświaty, która zmienia sposób oceniania w szkołach. Wszystko dzięki koalicji "Dziecko bez stopni", zrzeszającej organizacje pozarządowe i osoby zainteresowane tą sprawą. Zmiana sposobu oceniania to jeden z postulatów tej koalicji. Powyższe może być dowodem na to, że strona społeczna ma wpływ na zmiany w systemie oświaty i konsultacje zmian są jak najbardziej możliwe - koalicja współpracowała przecież z Ministerstwem Edukacji Narodowej.
Odnośnik do artykułu: http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/1286123.html

Może warto wzorować się na działaniach koalicji "Dziecko bez stopni" ?

Miło mi poinformować, że uczestniczka, która próbowała się od Nas dowiedzieć, co myślimy o konsultacjach spraw związanych z polityką edukacyjną w Polsce, 18.02.2015 na spotkaniu z Panią Minister Edukacji Narodowej ustalała w raz z innymi uczestnikami spotkania, ogólne zasady prowadzenia dialogu pomiędzy Ministerstwem a organizacjami pozarządowymi. To wspaniały przykład, jak każdy z Nas może wpływać na najważniejsze sprawy, również na szczeblu centralnym. Przesyłam odnośnik do artykułu: http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/1423317.html

Grupa przedstawicieli oświaty niezależnej spotkała się z p. Minister Kluzik-Rostkowską. Ustaliliśmy, m.in. że mamy przygotować propozycje zmian prawnych do Ustawy oświatowej, które mają eliminować niespójności prawne utrudniające ratowanie małych szkół. Kilka osób społecznie nad tym pracuje. Tak na prawdę to jest potrzebna oddzielna ustawa dotycząca szkół prowadzonych przez stowarzyszenia rozwoju wsi. Samo uratowanie szkoły nie gwarantuje, że w kolejnym roku, gdy szkoła się rozwinie, gmina nie zechce jej zlikwidować wymawiając użyczenie budynku. Właśnie mamy taką sprawę w gminie Mrozy. SRW Lipiny, Dębowce, Borki 10 lat temu w miejsce szkoły zlikwidowanej założyło szkołę społeczną. Bardzo ciężko pracowali, stworzyli szkołę z edukacją włączającą dzieci niepełnosprawne, która może być przykładem dla szkół samorządowych, a teraz burmistrz wymawia im budynek. Chce podobno zrobić w nim mieszkania socjalne czy dom pomocy społecznej. Wieś się na to nie zgadza, ale burmistrz nie pyta się wsi. Warto dodać, iż ten budynek był wybudowany i remontowany w czynie społecznym. Potrzebna jest ustawa, która upodmiotowi wieś, sołectwo tak jak to przed wojną było. Sołectwo powinno mieć osobowość prawną, aby móc być właścicielem mienia wiejskiego wybudowanego w czynie społecznym na terenie tej wsi.

Gratuluje ! A czy udało się wam stworzyć jakąś społeczną radę, albo jakiś zespół przy ministerstwie ? Będą to regularne spotkania, czy raczej była to jednorazowa akcja ?

Jak dalej będzie wyglądała wasza współpraca z Ministerstwem ? Ustaliliście jakąś formę spotkań ?